Emerytura bez podatku pod znakiem zapytania
17 października 2018140 tysięcy Polaków podpisało się pod projektem obywatelskim „Emerytura bez podatku”. To inicjatywa Polskiego Stronnictwa Ludowego, aby emeryci otrzymywali świadczenia zwolnione z podatku dochodowego oraz ze składek zdrowotnych. Teraz ma się nią zająć Sejm. Niestety może zostać odrzucona, bo rząd nie jest zainteresowany tym pomysłem.
– Emerytury są skandalicznie niskie, waloryzacja nic nie daje, nie nadąża za wzrostem cen – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Poza tym seniorzy zapłacili już swoje pracując i uczciwie płacąc podatki przez 40-50 lat. Nie mieli wtedy ani wydłużonych urlopów rodzicielskich, ani przedszkoli za złotówkę, ani 500+ gdy byli rodzicami wychowującymi dzieci. Dzisiaj naszym rodzicom i naszym dziadkom w całej Polsce po prostu to się należy. To nie jest żadna jałmużna, to jest obowiązek państwa polskiego – podkreśla.
Jak przyznaje Kosiniak-Kamysz, „Emerytura bez podatku” to jeden z najważniejszych projektów Polskiego Stronnictwa Ludowego. Koszty jego realizacji szacowane są na około 17 miliardów złotych, ale szef ludowców zaznacza, że ma pomysł, skąd wziąć środki na ich pokrycie.
Gdyby projekt wszedł w życie, oznaczałoby to wzrost emerytur o około 20-25 procent. Za przykład może posłużyć przypadek 68-letniej kobiety, która obecnie, „na rękę” dostaje 1338 złotych emerytury. Dzięki „Emeryturze bez podatku” otrzymywałaby 1600 złotych, czyli o 262 złotych miesięcznie więcej niż teraz. W zestawieniu rocznym zyskałaby dodatkowo aż 3144 złotych.
Takich historii nie brakuje. Oto przykład ze świętokrzyskiej ziemi: – Po 34 latach pracy otrzymuję 1423 złotych – zdradza pani Maria (nazwisko do wiadomości redakcji). – Gdybym dostawała kwotę brutto, miałabym około 160 złotych więcej do swojej dyspozycji. Dla mnie to dużo, bo wydatków nie brakuje. Na samo leczenie przeznaczam 500-600 złotych miesięcznie.
Problemów starszych ludzi nie da się zamieść pod dywan, udawać, że nie istnieją. Żyjemy coraz dłużej, ale to wiąże się też z tym, że musimy stworzyć system wsparcia, pomocy i ochrony seniorów. To, jak to zrobić, sprecyzowaliśmy w naszym programie. Ale nie możemy zapomnieć, że większość osób z tej grupy społecznej to ludzie aktywni, którzy do godnego życia potrzebują pieniędzy z emerytury, na którą pracowali całe swoje życie.
Rozwiązanie, które proponuje PSL nie jest nowe. Podobne zasady wypłacania emerytur funkcjonują między innymi na Węgrzech czy Litwie. Jednak szanse na to, że zostaną wprowadzone w Polsce, są znikome. Jak donosi portal Money.pl, rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zamierza pochylić się nad tą inicjatywą. Projekt spotkał się z krytyką szefowej resortu rodziny, pracy i polityki społecznej: – Byłoby to naruszenie zasad równości i sprawiedliwości społecznej – przytacza słowa minister Elżbiety Rafalskiej.
Reakcja rządu może dziwić, bo Prawo i Sprawiedliwość z chęcią zajmuje się inicjatywami obywatelskimi, a ta przecież taką jest. Podpisało się pod nią aż 140 tysięcy Polaków. Niestety tym razem większe znaczenie zdaje się ma fakt, że jest ona forsowana przez opozycyjne Polskie Stronnictwo Ludowe. Zresztą nie po raz pierwszy. Wcześniej „Emerytura bez podatku” była projektem poselskim i też nie znalazła uznania w Sejmie. Pod obrady trafiła w marcu tego roku i odpadła już w pierwszym czytaniu. Przeciw było Prawo i Sprawiedliwość.
Na razie emeryci i renciści nie są w centrum zainteresowań rządu. Wprawdzie Prawo i Sprawiedliwość co jakiś czas przypomina o swojej koncepcji programu 500 plus dla seniorów, ale do tej pory nie zdradziło jak wyglądałaby jego realizacja.
Szef ludowców jednak nie składa broni i zapowiada walkę o „Emeryturę bez podatku”. – Z całego serca dziękuję wszystkim którzy poparli akcję. Teraz wszystko w rękach Sejmu. Nie odpuścimy, to wielkie zobowiązanie ludowców wobec polskich seniorów – napisał na swoim profilu społecznościowym Władysław Kosiniak-Kamysz.