Dzień EUROPY!

9 maja 2020
Dzień Europy🇪🇺🇵🇱. 79 lat temu francuski polityk R. Schuman ogłosił swój plan integracji. Swoją drogą to niesłychane, że już 5 lat po wojnie, która pochłonęła miliony istnień ludzkich, byli ludzie, którzy mieli odwagę i wyobraźnię, aby doprowadzić do integracji, dotąd zwaśnionych państw, w tym przede wszystkim Niemiec. Aby nigdy więcej nie było wojny. Dziś UE to 27 krajów. Marzenie naszych ojców, aby Polska mogła kiedyś wyrwać się spod sowieckiego jarzma i dołączyć do cywilizowanego grona demokratycznych państw spełniło się. Jakie to ma dziś znaczenie dla Polski? Olbrzymie. Po pierwsze dostaliśmy do wykorzystania olbrzymią pulę funduszy na rozwój, nasze małe ojczyzny zmieniły się nie do poznania🚆🚗🏗🛣💶. Realizowanie tego tego w ramach funduszy własnych zajęłoby dekady dłużej (wystarczy wyjechać za wschodnią granicę i porównać). Otwarcie wspólnego europejskiego rynku stworzyło szansę dla polskich przedsiębiorców. Eksport polskich produktów od wejścia do UE wzrósł 4 -krotnie. Sprzedajemy dziś przede wszystkim do państw unijnych ( najwięcej do Niemiec 65 mldE za 2019r. przy imporcie 51 mldE). Dochody polskich rolników w ok. 50% to dopłaty z UE ( średnia). Mamy wreszcie swobodę poruszania się po całej UE. G. Orwell napisał kiedyś, że „dostrzeganie tego co się ma pod nosem wymaga nieustannego wysiłku”. To, że mamy dziś takie możliwości to efekt pracy pokoleń Polaków i nie możemy tego zepsuć.
Dlatego, jak dziś słyszę polityków, którzy z taką łatwością deklarują, że nic nam „ta unia” nie dała i nic nie wnosi, to mnie po ludzku trafia. Warto pamiętać, że UE to nie tylko instytucje w Brukseli czy Strasburgu, to wszystkie państwa członkowskie, których przedstawiciele biorą udział w stanowieniu prawa i zarządzaniu nią. Dla zobrazowania: prawo „europejskie” stanowione jest w procesie uzgodnień pomiędzy parlamentem ( 52 posłów z Polski na 701) i Radą , w której zasiadają przedstawiciele wszystkich rządów. Zatem to od naszej umiejętności budowania porozumień i koalicji, w różnych sprawach, zależy czy i jak będą realizowane polskie interesy. Zatem jak ktoś kolejny raz powie, że UE nam coś ”narzuciła”, to trzeba pamiętać, że najpierw musiało to być przegłosowane w tych gremiach z udziałem polskich przedstawicieli. Obrażanie się na Unię, szukanie wrogów i prowokowanie głupimi wypowiedziami, uważam za działanie godzące w polską rację stanu. Polska, która do niedawna była pokazywana w Europie jako lider przemian, jest dziś, za sprawą rządzących, wytykana palcami, jako państwo łamiące reguły praworządności i demokracji. Obecne czasy, zwłaszcza sprawa zagrożenia COVID-19 zmusza do refleksji, w którym kierunku powinna się rozwijać Unia. Osobiście uważam, że forsowanie na siłę scenariuszy jednego federalnego europejskiego państwa jest szkodliwe i kontrskuteczne ( a niestety jest to w głowie niektórych polityków). Unia powinna uwzględniać specyfiki narodowe i gotowość do różnych etapów integracji. Nic na siłę. Fundamentem jednak powinna być międzynarodowa solidarność i wspólne wartości opisane w traktatach jak sprawiedliwość, równość, wolność i tolerancja.
Przykład Wielkiej Brytanii pokazuje, że nic nie jest dane raz na zawsze, a nieodpowiedzialność i „ego” polityków mogą przynieść opłakane skutki. Ktoś kiedyś powiedział, że „ czasami potrafimy docenić tylko te rzeczy, które przestały istnieć”. Wyciągajmy wnioski.