A miało być tak pięknie…

6 sierpnia 2020

A miało być tak pięknie…

W minionym tygodniu miało miejsce kilka wydarzeń, które skłoniły mnie do napisania tego felietonu. Od lat w naszym regionie toczy się dyskusja na temat sposobów w wspierania przedsiębiorczości. Nie jest tajemnicą, że o poziomie konkurencyjności regionów decydują warunki w jakich funkcjonują firmy w regionie: jakość infrastruktury, dostęp do kapitału ( m.in do funduszy UE), wykwalifikowana kadra, tereny inwestycyjne, skuteczność lobbingu politycznego na rzecz dużych inwestycji centralnych, czy jakość pracy administracji. Świętokrzyskie od lat konkurowało na tym polu z innymi, lepiej rozwiniętymi regionami.

Między innymi te aspekty były często podnoszone przez obecnie rządzące regionem PiS, jako zarzut do poprzedniej koalicji PO-PSL, zawiadującej regionem. Było z pewnością wiele rzeczy, które należało ulepszyć. Szybko okazało się jednak, że lekarstwo jest gorsze niż choroba. PiS nie zrobiło dotąd niczego, aby sytuację poprawić, a wręcz przeciwnie krok po kroku pokazuje  swoją nieudolność w tym obszarze.

Nie mamy żadnych dużych inwestycji centralnych poza Głównym Urzędem Miar (który będzie finansowany ze środków regionalnych). Inwestycje drogowe na drogach krajowych stoją (poza wylotówką na Morawicę), na drogach wojewódzkich prace trwają tylko na kontraktach rozpoczętych za poprzedniego Zarządu (m.in  most na Wiśle w Nowym Korczynie, obwodnice Włoszczowy, Jędrzejowa czy Kazimierzy Wielkiej).

Symbolicznym wskaźnikiem sprawności tej ekipy, w zakresie wsparcia biznesu w regionie, jest ogłoszony i unieważniony po kilku minutach, przez prywatne konto FB wicemarszałek, konkurs na dotacje dla przedsiębiorców dotkniętych przez pandemię. Czy dlatego, że przysłowiowi „znajomi królika” nie zdążyli się zalogować na serwerze urzędu? Koncepcja, aby zorganizować niesprawiedliwy wyścig jedynie na zasadzie, kto pierwszy ten lepszy, bez analizy, którzy wnioskodawcy odnieśli największe straty w związku z COVID-19, to abdykacja z prowadzenia mądrej polityki regionalnej. Obecny Zarząd Województwa do tej pory przeprowadzał jedynie konkursy rozpisane w dokumentach programu regionalnego przez poprzedni Zarząd. Pierwszy autorski konkurs tego Zarządu niestety okazał się prawdziwą klapą.

W 2018r. przygotowaliśmy autorski projekt pracowników i ekspertów, zaplanowany jako „Popytowy System Innowacji”, wspierający i finansujący plany rozwojowe, innowacje i nowe rozwiązania dla świętokrzyskich firma, w ramach różnych branż, w tym w szczególności naszych regionalnych specjalizacji m.in. turystyki pro-zdrowotnej, nowoczesnego budownictwa, branży metalowo-maszynowej, czy też przetwórstwa rolno-spożywczego. Wynegocjowaliśmy i zarezerwowaliśmy  na ten program ponad 50 mln PLN w RPO Woj. Świętokrzyskiego 2014-2020. W pierwszej edycji tego programu wzięły udział tylko dwa województwa w Polsce: Świętokrzyskie oraz Podkarpackie. Program został opracowany i przygotowany do wdrożenia przy pełnym wsparciu zarówno Komisji Europejskiej, jak i Banku Światowego, który wspierał te przygotowania zespołem swoich ekspertów. Zaplanowano różne rodzaje voucherów (grantów), aby maksymalnie wspierać różne typy świętokrzyskich firm:

  • Specjalistyczne – max 150 tyś PLN wsparcia (15% wkład własny MŚP)
  • Podstawowe – max 20 tyś PLN wsparcia (25% wkład własny MŚP) – dla firm poniżej 1 roku
  • Grupowe – max. nawet do 1 mln PLN wsparcia – na wspólne działania biznesowe min. 3 firm

Cel był bardzo jasn: maksymalnie i różnorodnie wspierać świętokrzyskie firmy w innowacyjnym rozwoju oraz wdrażaniu nowych technologii i rozwiązań, zarówno poprzez wsparcie doradcze i eksperckie (np. jak zwiększyć eksport, jak promować produkty, jak rozwijać biznes w internecie, jak poprawić parametry energetyczne), jak i zakup w tym zakresie środków trwałych, programów komputerowych itd. (obydwa typy wsparcia finansowe z vouchera).

Tymczasem obecny Zarząd w maju br. „zorganizował” nabór na vouchery (mając gotowy projekt od poprzedników) całkowicie wypaczając zasady tego programu i blokując szerokie, różnorodne możliwości wsparcia świętokrzyskich firm w sytuacji COVID-19. Zorganizowano nabór na vouchery tylko jednego typu o maksymalnej wartości max. tylko 50 tyś. PLN (niska wartość wsparcia dla firm w obecnej sytuacji !).

Nie przeprowadzono żadnej, szerokiej akcji informacyjnej dla przedsiębiorców, aby mogli przygotować się do tego naboru (wszystkie przygotowania były realizowane bez informowania przedsiębiorców o tych planach oraz bez otwartych, szerokich konsultacji), a wystarczyło by projekt takiego naboru umieścić w internecie i poprosić zainteresowanych przedsiębiorców o opinie (przedsiębiorcy często przypadkiem, z tzw. „miasta” dowiadywali się, co jest planowane). A co najgorsze, przeprowadzono nabór bez żadnych jasnych kryteriów wyboru projektów. Jedyne kryteria formalne to: firma działająca min. 3 miesiące + „dotknięta skutkami stanu epidemii – COVID 19”. Efekt: całkowity chaos informacyjny w maju i brak jasnej informacji dla przedsiębiorców, na jakie konkretnie wsparcie i na jakich zasadach mogą liczyć. Całkowicie zignorowano specyfikę świętokrzyskiej gospodarki, np. duży udział branży turystycznej i w żaden sposób nie zapewniono tego typu firmom lepszego wsparcia.

W tej sytuacji wciąż brak jest jasności, jak zostały ocenione i wybrane do wsparcia konkretne vouchery (subiektywne oceny – odczucia urzędników?, bo wniosek to było kilka stron bez konkretnych danych z firm). Przedsiębiorcy nie wiedzieli, co decyduje o otrzymaniu wsparcia: data złożenia wniosku do Urzędu ? Moment rozpatrzenia wniosku przez urzędnika ? W jakiej kolejności były oceniane wnioski, skoro jednego dnia wpływało ich do urzędu kilkadziesiąt ? W efekcie nabór ogłoszony na 3 miesiące zamknięto po kilku dniach i wielu przedsiębiorców nawet nie zdążyło się o nim dowiedzieć, kiedy już „było po wszystkim”.

Jednocześnie wciąż nie wiadomo, ile dokładnie zostało pieniędzy w projekcie voucherów dla przedsiębiorców z zaplanowanych przez poprzedni Zarząd ponad 50 mln PLN, ponieważ dokonywano przesunięć z tego programu na inne działania, nie informując o tym szeroko publicznie przedsiębiorców. Kiedy znów będzie nabór na te typy voucherów, które wcześniej wynegocjowano z Komisją Europejską m.in. vouchery specjalistyczne o wartości max. 150 tyś PLN oraz grupowe – max. nawet 1 mln PLN, które stanowiłyby prawdziwe, duże i konkretne wsparcie dla świętokrzyskich firm? Jakie inne własne pomysły i programy ma obecny Zarząd Woj. na wsparcie świętokrzyskich firm w sytuacji pandemii COVID-19 oraz problemów gospodarczych, poza korzystaniem z programów wynegocjowanych przez poprzedników i ryzykownym zmienianiem ich zasad ?

            W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się również, że rząd nie zamierza pomóc miastu Kielce i okolicznym samorządom w przekształceniu terenów nabytych pod budowę lotniska w Obicach w strefę inwestycyjną. W naszym regionie brakuje wciąż dobrze przygotowanych i skomunikowanych terenów. Wiceminister rozwoju, w odpowiedzi na interpelacje posła Adama Cyrańskiego, zanegowała możliwość ustawowego rozszerzenia definicji tzw. celu publicznego. Skutkuje to tym, że inne niż lotniskowe wykorzystanie tych terenów może narazić miasto Kielce na milionowe straty związane z odszkodowaniami. A co innego słyszeliśmy od posłów i przedstawicieli rządu w kampanii wyborczej. W Świętokrzyskim szybko okazało się, że idea tzw. „odpowiedzialnego rozwoju” to bujda na resorach. A miało być tak pięknie…

 

 

Adam Jarubas